DRZEWORYT
Najstarszym elementem kolekcji Muzeum Narodowego z kategorii japonika stanowi przekazany w 1892 roku przez Wiktora Osławskiego dar -dwa japońskie wazony, obrazujące produkcję jedwabiu. W 1920 kolekcja rozszerzyła się znacznie dzięki przeznaczeniu do dyspozycji muzeum zbiorów prywatnych Feliksa Jasieńskiego. Plansze, książki i albumy szkoły ukiyo-e w ilości ponad 4600 wolumentów reprezentują dorobek największych mistrzów drzeworytu japońskiego od XVII do XIX wieku, pozwalając zapoznać się z nazwiskami: Suzuki Harunobu, Isoda Koryūsai, Torii Kiyonaga, Kitagawa Utamaro czy Toshūsai Sharaku. Szkołę Utagawa reprezentują Toyokuni, Kuniyoshi i Hiroshige.
Drzeworyt japoński to znana już od VIII wieku naszej ery sztuka odbijania na papierze ilustracji wyciętej na drewnianym klocku zachowała swój surowy nieprofesjonalny wymiar aż do wieku XVII, wykorzystywana była bowiem jedynie jako technika odbitki służąca produkcji ilustracji dewocyjnych. Nowy czas dla drzeworytu -szkoła ukijo-e -pozwala na nowo spojrzeć na tę formę sztuki, do której kreacji zatrudniano na poszczególnych etapach aż trzech wykonawców. Artysta przygotowywał rysunek czarnym tuszem na bibułce. Rytownik naklejał rysunek na deskę z wiśniowego drewna i wycinał formę, wykorzystując cały rozległy zestaw dłut i rylców. Drukarz wykonać miał kilkunastokrotne barwienie: od czarnego konturu do barwnej plamy. Uzyskanie barwników opartych wyłącznie na bazie naturalnej -roślinnej lub mineralnej -świadczy o olbrzymiej wiedzy wykonawców drzeworytów. Biel z roztartych muszli, karmin z kwiatów ostu, pomarańcze z mieszanki arsenu, saletry i siarki, żółć z kwiatu gardenii, błękit z liści indyga. Nie bez znaczenia jest również użycie materiału, na którym odbijano przygotowane rzeźbione sceny. Papier japoński ręcznie robiony to idealny podkład -miękki jak zamsz, chłonny, trwały, przyjmujący barwniki w głąb swej struktury tak intensywnie, iż po latach kolory są nadal soczyste, a kontur tylko bardziej miękki. Bez farb tłoczono imaginację śniegu czy piany na falach, mat papieru silnie kontrastuje po dziś dzień z nasyceniem barw. Lśnienie uzyskiwano poprzez polerowanie mieszaniny tuszu z klejem, uzyskując efekt laki, natomiast migotliwy połysk tworzono, posypując elementy sproszkowanym perłowcem, miką, miedzią, srebrem.
Autorstwo prac każdorazowo przypisywano malarzowi, chociaż przy wycinaniu klocka drzeworytniczego oryginalny projekt ulegał bezpowrotnemu zniszczeniu, za to koncepcja przetrwa.
Literatura:
Zofia Alberowa "O sztuce Japonii"