Kraków jest miastem, gdzie miłośnicy porcelany znajdą wiele możliwości nacieszenia oka tą wspaniałą sztuką. Nie zawsze niestety. Posiadaczem największej ilości eksponatów sa Państwowe Zbiory Sztuki na Wawelu, a Muzeum to pokazuje swoje zasoby rzadko i tylko podczas wystaw czasowych (od stycznia 2020 Muzeum na Wawelu zezwala na robienie zdjęć). Niemniej jednak związki Miśni\Drezna z Krakowem są tak ścisłe, że obecność tejże porcelany ma w Krakowie swoje historyczne uzasadnienie.
Osobą kluczową jest tu oczywiście król August II Mocny. Ten polski monarcha, a jednocześnie (a może przede wszystkim) elektor Saksoni chciał metodami alchemicznymi stworzyć złoto. "Złotego złota" oczywiśnie nie stworzył, ale stworzył "złoto białe", bo i wartość porcelany była wtedy ogromna. Ów elektor Saksoni i król Polski wydawał krocie sprowadzająć porcelanę z Chin i Japonii, zatem gdy poddani poddani władcy Johann Friedrich Böttger oraz Ehrenfried Walther von Tschirnhausen opracowali metodę tworzenia porcelany, Saksonia stała się posiadaczem sekretów utrzymywanych przez Państwo Środka przez setki lat. Tym sposobem w 1710 roku powstaje pierwsza europejska manufaktura porcelany, zlokalizowana przez krótki czas w Dreźnie, potem w pobliskiej Miśni, na zamku należącym do dynastii Wettynów.
Porcelana Miśnieńska od momentu produkcji przechodziła stopniową ewolucję. Najstarsze, bo pochodzące z początku XVIII wieku wyroby dekorowano następnie w innych ośrodkach (np. w Pradze czy Wrocławiu). W 1720 roku manufaktura zatrudniła Johanna Gregoriusa Höroldta, który przez następne półwiecze pracował dla zakładu, on też założył i rozwinął pracownię malarską, Höroldt wynalazł nowe chemikalia przybierające po wypaleniu pożądaną barwę. Porcelana miśnieńska przechodziła klika faz rozwoju:
- początkowe produkty zrobione były z materiału bardziej przypominającego kamionkę niż białą porcelanę (tzw. kamionka böttgerowska);
- kolejne naczynia zdobione były poza Miśnią\Dreznem u złotników z innych miast (wspomniane wyżej Augsburg, Wrocław) i miały dekorację całkowicie złotą lub z niewielkimi powierzchniami malowanymi głównie w kolorach błękitu i wrzosu;
- próbując upodobnić europejski wyrób do porcelamy z Dalekiego Wschodu malowano najczęściej idylliczne scenki z Chin czy Japonii (tzw.chinoiseries);
- zaczęto następnie tworzyć malowidła ukazujące sceny z Europy (statki, porty, wiatraki, zamki, pałace);
- ozdabiano porcelanę drzewami, kwiatami, ptakami, owadami; styl ten nazywany jest indianische Blumen;
- porcelana stała się świetnym prezentem jaki król mógł ofiarować władcom europejskim oraz zasłużonym dla dworu postaciom; pojawiają się więc herby rodowe tych, dla których tworzony był dany produkt;
- przyjęcia i bankiety wymagały pięknego podania do stołu; o ile nie były to figurki z marcepamu, na stół układano porcelanowe statuetki; przykładem takich figurek są serie: małpia orkiestra, cztery pory roku, statuetki Polaków (jako pewien rodzaj egzotyki);
- malowano naczynia kobaltem, przez co przypominały one nieco fajans z Delft;
- nakładano na gładki korpus naczynia porcelanę w kształcie gałązek, owoców, kwiatów uzyskując w ten sposób ciekawe trójwymiarowe kształty;
- tworzono naczynia w kształcie zwierząt;
- tworzono figury porcelanowe i całe sceny z myślą o funkcjach sakralnych.
Kraków posiada przykłady wszystkich wyżej wymienionych przedmiotów. Największe w tym zasługi poczynił Tadeusz Wierzejski, który w 1966 roku podarował Wawelowi swoją cenną kolekcję 150 egzemplarzy porcelany miśnieńskiej. Wierzejski był antykwariuszem posiadającym placówki we Lwowie, Warszawie i Krakowie. Kolejne przedmioty uzyskano dzięki innym drobniejszym zapisom, a także dzięki zakupom dokonywanym na aukcjach przez Państwowe Zbiory Sztuki na Wawelu. Obecnie kolekcja wawelska liczy ok. 400 sztuk porcelany miśnieńskiej. Inne przedmioty tejże manufaktury można zobaczyć w Muzeum Czartoryskich.
Literatura:
Dorota Gabryś, Porcelana Miśnieńska w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu, Kraków 2019
George Savage, Porcelana i jej historia, Warszawa 1977