Ze względu na niezwykłe zdobienia i wyróżniające kształty należy wspomnieć o wawelskich piecach kaflowych. Nie bez znaczenia pozostaje ich rozmiar, a co za tym idzie, dosyć trwałe pozostawanie tego elementu wyposażenia w konkretnych umiejscowieniach pałacu.Obecnie Zamek Wawelski posiada 6 pięknych pieców kaflowych, żaden z nich jednak nie jest oryginalnie przygotowany dla Wawelu. Pięć spośród nich przybyło w 1907 roku jako dar Polskiego Towarzystwa Dobroczynności w Petersburgu. Organizacja ta, czyli Rzymskokatolickie Towarzystwo Dobroczynności przy kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej (Римско-католическое благотворительное общество при храме св. Екатерины Александрийской) powołano przy parafii kościoła świętej Katarzyny Aleksandryjskiej w 1882 roku. Było to największe w Petersburgu katolickie towarzystwo charytatywne i, ze względu na ryt wyznania, ściągało głównie Polaków. Jego utworzenie związane jest z inicjatywą polskiego tygodnika "Kraj", w którym Erazm Piltz i Włodzimierz Spasowicz podjęli temat zbiórki funduszy dla polskiej młodzieży studiującej na petersburskich uczelniach. Autor statutu stowarzyszenia senator Karol Gartkiewicz pozyskał dla tej inicjatywy zgodę i wsparcie zarządzającego parafią przeora oo. Dominikanów ks. Jakuba Szkiłłądzia.
Piece, przekazane dzięki funduszom Rzymskokatolickiego Towarzystwa Dobroczynności w Petersburgu, pochodzą z pałacu Jerzego Michała Mniszcha (jednego z ostatnich marszałków wielkich koronnych z czasów panowania króla Stanislawa Augusta Poniatowskiego) z dóbr w Wiśniowcu na Wołyniu. Powstałe w XVIII wieku piece zostały wytworzone w ceramicznych zakładach rosyjskich. Są to barokowe formy graniastosłupów z bogato poczłonkowanymi gzymsami, balasowymi galeryjkami, zwieńczone falistymi attykami lub (niektóre) spłaszczonymi kopułkami. Dzięki delikatności zdobień operujących przede wszystkim wicią roślinną z użyciem pastelowych barw można było wprowadzić te konkretne piec kaflowe do wnętrz wawelskich z ich renesansową (czy też restaurowaną) kolorystyką malowideł podstropowych. Całość kompozycji dopełniają przybyłe już po pokoju z Rygi arrasy króla Zygmunta Augusta.
Ostatni piec, nieco odmienny w kolorystyce, wykonany został zapewne przez warsztat gdański z wyraźnymi wpływami ceramiki holenderskiej z Delft. Data 1752 na kaflu dokładnie atrybuuje powstanie przedmiotu. Przeniesiono go w całości z kamienicy przy Rynku Głównym Dom pod św. Janem Kapistranem.
