TANKIETKA TKS
W Muzeum „Emalia” Oskara Schindlera, w sali poświęconej początkom wojny umieszczono maleńki czołg polskiej produkcji, tzw. tankietka TKS. Czołg ten produkowano bardzo krótko, w latach 1934-36 i tylko w 280 egzemplarzach – tym cenniejszy jest ten eksponat. Tankietkę opracowały i produkowały Państwowe Zakłady Inżynierii w Ursusie na potrzeby Wojska Polskiego w związku z rosnącym zagrożeniem ze strony nazistowskich Niemiec. Ten mały czołg miał być także hitem eksportowym, w praktyce okazał się dużą porażką, tak w sferze eksportu, jak i co do wartości bojowej. Eksport ograniczył się w zasadzie tylko do Estonii, do której sprzedano 6 sztuk.
Chrzest bojowy przeszły owe czołgi już w kampanii wrześniowej, niestety nie były w stanie konkurować z dużymi czołgami niemieckimi. Po zakończeniu kampanii wrześniowej Niemcy rozbili prawie wszystkie polskie tankietki, sprawne zaś przejęli i w Niemczech służyły do ochrony lotnisk.
Podobny los spotkał tankietki estońskie, po zajęciu przez armię czerwoną wywieziono je w głąb Związku Radzieckiego.
Pamiątką po trudnej historii są do dziś zachowane egzemplarze. Polskie muzea posiadają raptem kilka sztuk tej broni – Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu i właśnie Fabryka Schindlera w Krakowie. Krakowski egzemplarz jest jednak bardzo zdekompletowany.
Pamiątką po agresji Związku Radzieckiego jest jedna tankietka znajdująca się w Muzeum Czołgów w Kubince w Rosji.
Warto więc kupić bilet i w mnogości eksponatów zobaczyć tankietkę TKS.